Gdzie dziewczyny z tamtych lat?

Nadszedł termin na opłatę za korzystanie z domeny, gdzie mam umieszczony blog pisany na bloxsie.
Ostatnio zaglądałam tam prawie rok temu, więc postanowiłam, że zerknę tam na chwilę i to zerkanie zajęło mi całą niedzielę.

A poza tym musiałam odpocząć po sobocie, którą spędziłam w lesie z wnuczętami, które tak mi dały w kość, ze byłam bardziej zmęczone niż po umyciu wszystkich okien.

Nie wiem czy Wy zerkacie na swoje „stare” blogi, ja tego nie robiłam.

Nie licząc tego czasu, kiedy prawie przez pół roku po przeniesieniu bloxowego  bloga  na moją stronę internetową, porządkowałam pod postami komentarze, w których się przy przenoszeniu bloga trochę nabałaganiło - na "starego" bloga nie zaglądałam .
Bałagan posprzątałam i teraz mam blog kompletny, z wszystkimi komentarzami.
I właśnie lektura tych komentarzy była bardzo frapująca.

Przede wszystkim zdziwienie – o rany! było  nas wtedy bardzo dużo!.

Mam na myśli początki mojego blogowania na bloxsie.

Miło było sobie przypomnieć niektóre osoby, przy niektórych nickach zrobiło mi się smutno, bo nie ma już tych osób między nami…

Wychwyciłam, że mniej więcej do 2015 roku blogi autentycznie tętniły życiem, czytanie ich podnosiło na duchu, bo emanowały dobrą energią.

Oczywiście hejt również się pojawiał, nie wprost, ale tego ukrytego, tych niedomówień, wbijania szpileczek – trochę wychwyciłam;))).

A czytanie pewnych komentarzy i porównywanie ich dat unaoczniło mi, ze jednak mimo, iż swoje lata mam, to naiwna jestem jak dziecko, bo dałam się wkręcić w coś, co było szyte grubymi nićmi;)
Było ... minęło...

Tak więc Moje Drogie czytaczki, blogi to nie tylko realna rozmowa w wirtualnym świecie, czy poczucie przynależności do danej grupy przez funkcjonowanie we wspólnocie blogowej, ale również możliwość poznania się, dowiedzenia się o sobie, nawet czegoś, czego nie chciałoby się wiedzieć;).

Przeglądałam sobie te posty, były wiosny i zimy, lata i jesienie …

I dziewczyny - z niektórymi byłam bardzo zżyta, z innymi mniej, ale wszystkie (no z małymi wyjątkami;) lubiłam i ceniłam.

Było wesoło i żartobliwie, było nostalgicznie i smutno, sprawy ważne przeplatały się z błahostkami … tak jak w życiu, bo w blogu moje codzienności opisuję.
Pewne nicki znikały, pojawiały się nowe …

Niby normalna kolej rzeczy, a jednak, gdy widzę takie nicki: annamariawozniak, pierwsza-lepsza, lylowa, ambrapl, rwiesz (lo-ko), saphirra - to ciśnie się na usta pytanie - gdzie jesteście dziewczyny, co u Was, czy wszystko ok.?

Od dzisiaj Staś jest już sześciolatkiem, a Wiktoria od jutra będzie miała już dziewięć lat
To chyba niemożliwe, bo dzień urodzin pamiętam jakby to było wczoraj.
Świętujemy dzisiaj , u nas, tylko dzieci, córka i my.

OMW jest na izolacji, druga babcia po szczepionce (Astra) czyje się fatalnie.

Przed chwilą miałam telefon od brata, ze jedzie właśnie na test.

Widać, ze Covid19 świąt nie obchodzi;(.


 


 

 

 

Komentarze

  1. Tak długi staż na blogu, to i znajomych bardzo dużo:) Ale faktycznie z tymi wirtualnymi łatwiej się kontakt traci, znikają czasem w odmętach sieci i tyle. Dlatego lubię przenieść je w rzeczywisty świat i przy wspólnym dbaniu o kontakt mają szansę przetrwać. Co do Świąt to lipa, będą, bo będą ale przeżywanie ich zmieniło wymiar. Trzymajcie się w zdrowiu, uściski! 🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszko, ta pandemia zmieni na trwałe wiele spraw.
      Jedne się zdewaluują inne urosną, nabiorą rangi...
      Można by powiedzieć, ze dożyliśmy ciekawych czasów, jednak z uwagi na niebezpieczeństwo, jakie na nas czyha nie można tych czasów nazwać ciekawymi.

      Usuń
  2. Na bloxie byłam też ładnych parę lat ( nie pamiętam ile ) i po jego zamknięciu przeniosłam się na bloggera. A było to 7 kwietnia 2019 roku. Podejrzewam, że część zrezygnowała. Wilmo, Twoje wnuki mogą obchodzić swoje urodziny w jednym dniu. Zdrówka dla Stasia i Wiktorii i dla Ciebie również. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podróżniczko, dziękuję za życzenia dla wnucząt.
      Urodziny w jednym dniu, tak było jak dzieci były maluszkami.Teraz dzieci chcą świętować jeden dzień u babci Zosi a drugi dzień u nas;).

      Usuń
  3. Wilmo, ale dlaczego platna platforma? Ja mam na wordpresie, bezplatnie, z tym ze bez komentarrzy, niestety, czasem zagladam do zdjęć; dobrze zrozumialam, ze przenioslas komentarze? Jak? Lyliowa, jesli nie mylę nicka, pisala tu wrzosowa.home.blog.
    Moje wnuki to 16 i 8 lat, czas nie biegnie, gna... Zyczenia dla Was wszystkich 🥂⚘🎂🎈😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wrzosowa, a wrzosowy.home.blog

      Usuń
    2. Ikroopko, wykupiłam domenę po to, by nikt mnie już z tego miejsca nie przegnał.
      Dopóki będę ją opłacała nikt mnie stamtąd nie ruszy.
      Poza tym ponoć tylko w ten sposób można było przenieść komentarze.
      Jak to zrobiłam nie pytaj, bo ja tego nie robiłam, zrobił to za mnie były admin z bloxa.
      W między czasie muszę znaleźć sposób na w miarę udane wydrukowanie tego co jest na domenie, bo mimo wszystko bardziej wierzę kruchemu papierowi niż wirtualnym cudom.
      ps. dziękuję za namiar na Lyliową.
      Mój najstarszy wnuk ma 23 lata, a przecież nie tak dawno bawiłam się z nim w lesie w Tarzana i Jany;))).

      Usuń
    3. Oj, jaka szkoda, że nie wiedziałam, że można przenieść z komentarzami! wolałam je od swoich postów;) A na wydrukowanie bloga jest bardzo prosty sposób, na pewno w chrome; klikasz na te 3 kropeczki w górnym prawym rogu strony, potem na 'drukuj' i wybrac 'zapisz w pdf' i jest:) najlepiej 'drukować' całymi miesiącami, w kilkadziesiąt minut zapiszesz cały blog. Potem tylko jeszcze wydrukowac naprawdę :) powodzenia.

      Usuń
    4. Jeśli chcesz z komentarzami, to wtedy każdy wpis osobno, oczywiście.

      Usuń
    5. Ikroopko, pięknie dziękuję za podpowiedź.
      Oczywiście chcę z komentarzami, więc będę zapisywać każdy wpis osobno, zejdzie to dość długo, ale w końcu "nigdzie mi się nie spieszy";).

      Usuń
  4. Ja się chyba nigdzie indziej nie przenioslam. Nie pamiętam. Cała moja bloxową pisaninę mam skopiowaną i trzymam te pliki na swojej poczcie. Niestety bez komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimko, nie mam śladu po moim blogowaniu w Dziennikach Twojego Stylu i bardzo tego żałuję.
      Dlatego postanowiłam, ze chociaż moją bazgraninę z bloxa uratuję;),

      Usuń
  5. Wilmo, ja komentarze też przeniosłam i cieszę się z tego. Miło zerknąć i, niestety, potwierdzam, że kilka dziewczyn zniknęło. Szkoda. Fajnie, że Ty wróciłaś.
    Zdrowych świąt i spokojnych. Uściski serdeczne🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bez komentarzy ten blog wydawał mi się taki "martwy" i "suchy" dlatego zrobiłam wszystko, by był kompletny.

      Usuń
  6. Mam na płytkach dużą ilość wpisów łącznie z komentarzami, z czasow pisania w Dziennikach Twojego Stylu! Za to prawie całość bloxowych wpisów zdołałam wysłać w kosmos, taka ze mnie "specjalistka"! Wprawdzie na bloggerze znalazłam większość piszących, których pamiętam z bloxa, ale część się zagubiła.
    Trochę Ci zazdroszczę tych Małoletnich Wnuków! One tak szybko rosną i człek ani się obejrzy, a już są dorośli, i już nie tacy Przytulaśni, i takie "Słodziaki"! :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fusilko, to całkiem odwrotnie, jak u mnie;))).
      Ja nie mam śladu po pisaniu w DTS, natomiast mam kompletny blog z bloxa.
      ps. te małe diablęta, to już nie są takie przytulaśnie i słodkie, bo już sporo zaczynają się mądrzyć;(.

      Usuń
  7. Masz rację, po likwidacji bloxa sporo osób znikneło z blogosfery, niektórzy już nie chcieli pisać. Z drugiej strony było to trudne, gdyby nie pomoc dobrych dusz to tez leżę i kwiczę.Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, bez dobrych dusz to ja też zostałabym z ręką w nocniku a nie z przeniesionym blogiem;))).

      Usuń
  8. Wszystkiego co najlepsze dla wnucząt🎂🍧🍨
    Bloga z bloxa mam tylko zapisanego w komputerze,,bez komentarzy niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, admini bloxa pokpili sprawę (raczej im się nie chciało) bo ponoć można było poszukać rozwiązania, by przenosić całość.
      Poza tym, by gdyby dali więcej czasu na dostęp do bloga po zamknięciu portalu, to można by się pokusić o przenoszenie komentarzy "na piechotę".

      Usuń
  9. Nostalgicznie się zrobiło... Ja mam wszystkie komenty z bloxa wklejone do nowego bloga. Chyba zajrzę, żeby powspominać, dziekuję za przypomnienie :) Całuski

    OdpowiedzUsuń
  10. Old Lady, dla mnie osobiście te komentarze pod moimi postami są ciekawsze od samych postów;).

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy znacie z internetowych giełd oraz platform inwestycyjnych ? Szukam oraz analizuję temat i sądzę, że warto skupić się na https://alebib.pl/fxvc/. Co myślicie?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz