Ostatnia kartka kalendarza...

Do  tej pory nie robiłam podsumowań kończących rok.
I w dalszym ciągu tego robić nie będę, bo na cóż mi taki bilans zysków i strat – nie da się przecież zrobić storna do osobistego bilansu.
Czasu cofnąć się nie da, podjętych decyzji się nie zmieni…
Można ewentualnie wyciągnąć wnioski ze swego postępowania i ze swych decyzji.
Ale to jest oczywista oczywistość, ze człowiek wnioski wyciąga, na błędach się niby uczy … a i tak wciąż nowe błędy popełnia.
Poza tym, w wielu przypadkach, na wydarzenia i postępki zapisane w naszym bilansie po stronie minus mają wpływ nasi najbliżsi, przyjaciele, znajomi, okoliczności od nas niezależne (tutaj spychologia moich ‘win’ na innych za bardzo mi się nie udała, ale dopiero uczę się tej trudnej, ale jakże przydatnej w życiu, sztuki;).
Postanowień na Nowy Rok też robić nie będę z prozaicznej przyczyny – nie cierpię jak coś „muszę”.
Moja silna wola z wiekiem jest coraz słabsza (a może wygodniejsza;) więc po co mam jej zadawać gwałt.
Poza tym jakież to wielkie postanowienia może podejmować starsza pani?
Czasem miała by ochotę na dalekie podróże ale jak przychodzi co do czego to się wycofuje i w domu jej najlepiej     
Ma gdzie mieszkać, ma co jeść, nie jest samotna, ma bliskich i przyjaciół, ma swoje hobby (tylko czasu na te przyjemności ma coraz mniej) … czego może więcej chcieć?
Nie jest zdrowa, ale to akurat nie zależy od jej postanowień
Co chciałabym  powiedzieć ustępującemu 2021 r.
Chciałabym mu podziękować za dobre chwile i dni
Natomiast za złe chwile, dni, wydarzenia (szczególnie w życiu politycznym) chciałabym mu zasadzić kopa poniżej krzyża.

Właściwie ten kop należy się naszym rządzącym i politykom,  (chyba by mi noga odpadła jakbym te wszystkie kopy porozdzielała;)

Sylwestra będziemy spędzać z córką i jej Rodziną, czyli tak, jak lubimy.
Z autopsji wiem, ze w takim gronie czas do północy szybko zleci (zostały nam do obejrzenia dwa albumy ze zdjęciami, które w święta zaczęliśmy oglądać;).
Potem złożymy sobie życzenia,  jak każe tradycja dorośli napiją się bąbelków, pogapimy się z balkonu na sztuczne ognie (może uda mi się je sfotografować;), wygłaszczę Vicię by ją uspokoić po huku petard i z poczuciem, ze godnie pożegnałam mijający rok, pójdę spać.




 

Komentarze

  1. I plan dobry, podejście też. To tylko jeszcze zdrowia Ci życzyć i tego czasu na hobby trochę więcej :) Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądra z Ciebie Dziewczyna Wilmo.
    Tak trzymaj!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokop komu należy według uważania!
    Serdeczne uściski ode mnie i moc uśmiechów za to posyłam na cały Nowy Rok!
    😊🥂🍾

    OdpowiedzUsuń
  4. Od północy zaczynamy nowy roczek, oby nie był gorszy od mijającego. Ładnie podsumowałaś obecny jeszcze stary rok. Oby zdrowie dopisywało nam i naszym bliskim:) Dziś czekam na młodszego syna z rodziną. Pobędą do niedzieli. Serdecznie pozdrawiam:) Wszystkiego najlepszego na 2022 rok! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam podobnie i mam zamiar zadbać także o siebie, a od szaleństw wszelkich wolę spokój, dobre samopoczucie i ciepłych ludzi obok siebie.
    Dobrego roku, kochana!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wilmo, my też tak spokojnie, dbając o kondycję psiaków podczas huku petard. Wszystkiego co najlepsze i dobrego roku 🌞

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrego roku! Niech darzy zdrowiem, spokojem i szczęśliwymi chwilami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żadnych postanowień noworocznych.Dosiego Roku.Zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nie nam zamiaru śni planować ani rozliczać. Życie ma być pełne niespodzianek.
    Tradycyjnie zatem zdrowia przede wszystkim życzę

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkiego najlepszego na cały nadchodzący rok ,niech będzie lepszy

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie robiłam nigdy postanowień, raczej każdy rok był po prostu kontynuacją i tyle.
    Na Sylwestra odpaliłam film i otworzyłam wino. O północy zapłonęły półmetrowe zimne ognie. Przytulnie i miło. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz