Dzień za dniem...


Siedzę i wykonuję tę ogłupiającą czynność C/V.
Poszłoby to szybciej, gdybym nie podczytywała tego, co kopiuję.
Ale nie potrafię się powstrzymać, bo w głowie pojawia się dużo wspomnień i osób, które pamiętam i które sobie przypominam.
Dopóki stary blog wisi, to będę kopiować te nieszczęsne komentarze (czyli chyba do północy).
Niby mam już kopie moich blogów z bloxa, ale nie potrafię ich rozpakować, musi pomóc mi przy tym ktoś mądrzejszy.
Może jutro namówię córkę.

W między czasie mam gości.
Goście co prawda nie moi, tylko córki, ale u mnie nocują i Ślubny jeździ z nimi do CZD.
Córka pracuje w świątek, piątek i niedziele i mimo szczerych chęci nie ma możliwości gośćmi się zająć.
I patrząc tak, jak się młoda mama z półrocznym, chorym dzieckiem męczy, ponownie dochodzę do wniosku, ze nie ma pieniędzy i wszelkiego dobra nad zdrowe dziecko.
Pierwszy raz doszłam do takiego wniosku, jak się moja córka męczyła z chorym wnuczkiem-maluchem.
Teraz wnuczek jest zdrowy, mam nadzieję, ze w przypadku tego malucha będzie podobnie.

Z weselszych historii, w tym tygodniu spotkam się z Myszą z bloga.
Kasiu, daj mi jeszcze chwilę, niech się ogarnę i napiszę maila, ale szykuj się na czwartek, godzinę i miejsce umówimy.

Jakoś tak już się przyzwyczaiłam do tego miejsca, o blosie myślę już bez sentymentu, jednak jak dzisiaj weszłam na blog Bożenki Wąs, gdzie się żegna z nami piosenką Sarah Brightman & Andrea Bocelli „Tim to say godbye” to zrobiło mi się bardzo niewyraźnie i dotarło do mnie, ze kawał czasu i fajna przygoda pt. Blox już za mną.
Dobrze, ze mam to miejsce.






Komentarze

  1. Pięknie, że pomagacie w dowożeniu do CZD, trzeba pomagać. W reklamie mówią:warto pomagać, ale przecież lepiej brzmi:trzeba. Dobro zawsze kiedyś wróci do nas nawet kiedy nie myślimy o tym.Pomagamy przecież bezinteresownie. Ja już też polubiłam nowe miejsce na bloggerze. Piękne magnolie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pensioner, w takim przypadku, kiedy pomocy potrzebują rodzice małego, chorego dziecka, a pomóc jesteśmy w stanie - nie ma innej opcji.
      Tak, tutaj na Blogerze, jest (przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie) podobnie jak było na Bloxie.
      Z tym, że dużo lepiej dodaje się tutaj zdjęcia.

      Usuń
  2. Oswoisz miejsce, to polubisz 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikroopko, już polubiłam, ale ... Bloxa trochę żal.
      Przynajmniej tego z początków jego istnienia, tak do 2010 roku.

      Usuń
  3. Niektórzy pokpiwali z nas, wyśmiewali wręcz, ale to i tak nie zmieni mojego zdania o tym, że byliśmy w niezłym miejscu, poznawaliśmy się, dyskutowaliśmy, i zawsze trzymaliśmy sztamę ze sobą! Były i przypadki niemiłe, ale moim zdaniem, akurat było ich najmniej. Bloxa będę wspominać z sentymentem wielkim. Mam nadzieję wielką, że i na nowym miejscu bedę mogła poznać tych, którzy "znają Józefa"! I nie tylko! ;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fusilko, "Bloxa będę wspominać z sentymentem wielkim" - ja też, ale tego z początku jego istnienia.
      Na pewno nie będę miło wspominać ostatnich lat na Bloxie.
      Bloger jest dobry, nawet pod niektórymi względami lepszy niż na Blox, ale i tak najważniejsze jest to, kto na bloga zagląda.

      Usuń
  4. Mnie jest żal, szczegolnie, zs mam tylko skopiowane w zip, bsz komentarzy.Ale nie dalam rady wszystkiego kopiowac recznie. Kurcze teraz wpadlam na pomysl zd moglam telefonem zdobic zdjecia, no ale to tez mnostwo pracy by bylo.
    10 lat pisania, zdjec, niwktorych osob komentujacych juz nie ma na tym swiecie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, kiedy tak kopiowałam moje komentarze w popłochu, ze nie zdążę (oczywiście, ze bym nie zdążyłam) poprosiłam znajomego z bloxa by skopiował mi moje blogi.
      Zrobił to i tym sposobem będę miała kompletne blogi.
      Bo komentarze są dla mnie niezwykle ważne, bo one stanowią, ze post stanowi całość.

      Usuń
  5. To jest wredne, że poświęcasz czemuś ogrom czasu i lubisz to, a potem każą Ci się zwijać. Tak było z onetem, teraz z bloxem. Chyba najbezpieczniej jest mieć swoją stronę miast bloga na cudzej platformie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja już raz podobną sytuację przechodziłam, albowiem zanim zaczęłam pisać na Bloxie pisałam na Dziennikach Twojego Stylu.
      Więc to dla mnie nie pierwszyzna, nie mniej wcale lepiej od Ciebie nie przejęła przenosin z Bloxa na Blogera.
      Ale dla moich Bloxowych blogów zakupiłam stronę Internerową i je tam przeniosłam.
      Chociaż jest to tylko przechowalnia blogów, wiem, ze mnie stamtąd nikt nie przepędzi.
      Ty masz bardzo wartościowego bloga, więc może faktycznie powinnaś pisać na swojej platformie?

      Usuń
  6. Cudowne zdjęcie magnolii, bloxa już nie ma.Dobrze że się odnajdujemy,
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, masz rację, nie ważne w końcu gdzie, ważne, ze grono ludzi zostało takie samo.
      Że się prawie wszyscy odnaleźliśmy.

      Usuń
  7. Blox już nie wisi.. teraz tylko przekierowanie. Szkoda z tymi blogami. Blox ne należał do najlepszych ale byłam tam kupę lat, tyle czasu, pracy i teraz wszystko przepada. Socjal media wypierają blogi - taka prawda. Teraz liczy się wrzutka na instagram - ładne zdjęcie, jak największy zasięg i nic więcej. A w blogi strony wkłada się serce, czas... szkoda, ze to zanika :(

    Fanie, że macie możliwość tego spotkania - zawsze miło można spędzić czas, zrelaksować się, zabawić... człowiek potrzebuje takiego wytchnienia - resetu. jest ono potrzebne. ;)

    Piękny kwiat <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ervisha, mnie nic do socjal mediów nie przekona, ja muszę mieć wrażenie, ze za postem stoi żywy człowiek, który do mnie mówi(pisze) i ja mu odpowiadam, tak jakbym z nim rozmawiała w cztery oczy.
      Lubię takie blogowe spotkania, zazwyczaj się na nich nie zawodzę, więc jak jest okazja, to chętnie się spotykam.

      Usuń
  8. Jak widać, nowe miejsce, nowe znajomości. A i stare zostały. Choć nie wszystkie. Dziś usunęłam z listy czytanych blogów kilka z bloxa, których autorki nie zdecydowały się na pisanie i poszły na FB. A ja FB nie lubię i się tam wcale nie widzę, to jakiś horror, co tam się dzieje. FB i Instagram nie zastąpią bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piranio, dla nie tez na FB, czy Instagramie nie ma życia.
      Za bardzo to wszystko jest powierzchowne i na skróty.
      Słowo i wrażenie kontaktu z drugim człowiekiem ma do mnie znaczenie, a więc dla mnie też tylko blog.

      Usuń
  9. No i masz piękne kwiaty na tym blogu.
    Pięknej majówki Ci życzę.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Emma poszła na FB, próbowałam zajrzeć ale nie mam konta i nie będę zakładać, więc nic z tego.
    Zdjęcia Twoje cudne :) Moje już wskoczyły na miejsce, nie wiem co to było, lecz dziś dało się ustawić prawidłowo. Natomiast z kilku poprzednich wpisów zniknęły a tego już bez pomocy nie ogarnę.
    Weszłam na bloxa a tam informacja, że mój blog się nie przeniósł. Przykro mi się zrobiło, przecież podawałam adres, pod którym będzie ciąg dalszy. Widocznie trzeba było jakiejś formalności dopilnować. Trudno. Zaczynamy całkowicie nowe życie w nowej rzeczywistości, już nie da się wrócić. Dobrze, że się odnalazłyśmy chociaż w różnych "wsiach";)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Informację o przeniesieniu bloga można jeszcze ustawić. Chyba na koncie gazeta. tam się ustawia. Zawsze można napisać do bloxa

      Usuń
    2. Aniu, dla mnie też FB i Instagram "nie istnieją".
      Chyba przy wszystkich blogach wisi informacja, ze nie podano dresu nowego bloga, tak chyba z automatu, czy ktoś podał, czy nie.
      I masz rację, w końcu nie ważne gdzie jesteśmy, ale ważne z kim, a tutaj się dość ładnie odnalazłyśmy.

      Usuń
  11. Veanko, zdazylas z kopiowaniem? Zaraz zajrze na bloxa, czy faktycznie wszystko juz sobie poszlo.
    Blox to byla kupa czasu, trafilam tam w 2009, stamtad mam wiele fajnych netowych znajomosci, a czytajac wlasnie komentarze, uswiadomilam sobie, ile dawnych blogowiczek juz nie ma wsród nas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucy, oczywiście, ze nie zdążyłam, skopiowałam tylko do 2010 roku.
      Ale kiedy tak kopiowałam, doprowadzona niemocą do ostateczności napisałam do znajomego z bloxa, aby mi coś w tym temacie doradził.
      Skopiował mi moje blog wraz z komentarzami i mi je przysłał.
      I teraz mogę sobie w swoim tempie te komentarze kopiować do ostatniego posta (zaczęłam kopiować od końca).
      I będę miała bloxowe blogi w komplecie na swoje własnej stronie Internetowej.

      Usuń
  12. Veanko, dziękuję za odwiedziny, u nas popadało solidnie 2,5 dnia, może jeszcze dzisiaj popada wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też szkoda bloxa, a szczególnie ludzi, którzy tworzyli tamto miejsce. Niektórzy nie zaczęli pisać w nowych miejscach. Też mam skopiowany swój blog, niestety bez komentarzy. Natomiast to, co miało być łatwe przy zmienianiu platformy, łatwe nie było, nie wszystko też się przeniosło. Magnolie piękne, kolor wspaniały, u mnie są takie bladorożowe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E.ka, bardzo po niewczasie, bo ostatniego dnia (28.04) doszłam do wniosku, ze trzeba było być po prostu upierdliwym i swoimi pytaniami bombardować bloxa, wtedy można było z ich strony liczyć na dużą pomoc.
      Jak człowiek chciał być grzeczny, to albo musiał kombinować sam, albo musiał z czegoś (komentarzy) zrezygnować.

      Usuń

Prześlij komentarz