Kto sfałszował kalendarz?
Ostatnio często myślę nad
dziwnym zjawiskiem.
Kiedy byłam mała, a możecie mi wierzyć, ze kiedyś byłam, rok trwał cały rok.
Miał dziesięć bardzo długich miesięcy i dwa piękne, ciepłe, ale bardzo krótkie.
Na te dwa miesiące wyczekiwało się całą jesień, zimę i wiosnę.
A jak nadeszły, a wraz z nimi ukochane wakacje to się okazało, że są to bardzo krótkie miesiące - przynoszą wakacje i mijają w mgnieniu oka.
Wtedy chciałam mieć szybko osiemnaście lat i zawojować świat.
Świata nie zawojowałam, ale dorosłam.
Kiedy dorosłam, w pewnym okresie mojego życia było odwrotnie.
Dziesięć miesięcy szybko mijało, a te dwa wakacyjne miesiące ciągnęły mi się jak guma do żucia.
Dlaczego?
Bo miałam taką pracę w której na urlop w lipcu i sierpniu nie miałam co liczyć, za to zastępowałam wszystkie koleżanki, które urlopowały.
A teraz?
Teraz jest jeszcze inaczej.
Wszystkie miesiące są bardzo krótkie.
Rok jest krótki.
Przecież kalendarz jest taki sam jak był 50 lat temu, więc co się dzieje z tym czasem, ktoś przez ostatnie lata kalendarz fałszuje?
To część kartek świątecznych, jakie zrobiłam w tym roku na Wielkanoc.


Kiedy byłam mała, a możecie mi wierzyć, ze kiedyś byłam, rok trwał cały rok.
Miał dziesięć bardzo długich miesięcy i dwa piękne, ciepłe, ale bardzo krótkie.
Na te dwa miesiące wyczekiwało się całą jesień, zimę i wiosnę.
A jak nadeszły, a wraz z nimi ukochane wakacje to się okazało, że są to bardzo krótkie miesiące - przynoszą wakacje i mijają w mgnieniu oka.
Wtedy chciałam mieć szybko osiemnaście lat i zawojować świat.
Świata nie zawojowałam, ale dorosłam.
Kiedy dorosłam, w pewnym okresie mojego życia było odwrotnie.
Dziesięć miesięcy szybko mijało, a te dwa wakacyjne miesiące ciągnęły mi się jak guma do żucia.
Dlaczego?
Bo miałam taką pracę w której na urlop w lipcu i sierpniu nie miałam co liczyć, za to zastępowałam wszystkie koleżanki, które urlopowały.
A teraz?
Teraz jest jeszcze inaczej.
Wszystkie miesiące są bardzo krótkie.
Rok jest krótki.
Przecież kalendarz jest taki sam jak był 50 lat temu, więc co się dzieje z tym czasem, ktoś przez ostatnie lata kalendarz fałszuje?
To część kartek świątecznych, jakie zrobiłam w tym roku na Wielkanoc.


Kartki rewelacyjne, zdolna jesteś.Odnośnie tego kalendarza to u mnie tez tak jest.Gdy jeszcze pracowałam to jak jakiś emeryt powiedział że nie ma czasu to patrzyłam na niego jak na ufoludka,niestety to prawda,emeryci nie mają czasu,dzisiaj tez to dostrzegam, może przezyte lata, organizm już nie taki dziarski, prace idą wolniej, chyba to tak musi być,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Że prace idą nam wolniej, to jest oczywista oczywistość.
UsuńKiedyś w ciągu jednego dnia ogarniałam całe mieszkanie łącznie z myciem okien, zmianą i praniem pościeli - sama.
Teraz sama ogarną co najwyżej ... jeden pokój;).
Kartki świetne :)
OdpowiedzUsuńDo emerytury jeszcze mi trochę brakuje, ale widzę, że w tym tempie to będzie bardzo szybko. ZA szybko, niezależnie od obowiązującego wieku... (o ile dożyję, ale trzeba być dobrej myśli ;))
Pani z apteki, ale na emeryturze fajnie jest, naprawdę.
UsuńJa na emeryturę przeszłam w wieku 55lat.
Fakt, ze z tego względu ta emerytura jest "głodowa" i gdybym nie miała dodatkowego zabezpieczenia, to by było nie wesoło, ale tego, ze siedzę w domu nie żałuję ani trochę.
Śliczne kartki, podziwiam. Szybko leci ten czas, bardzo szybko.,szczególnie teraz,kazda praca idzie wolniej i brak czasu,ale cieszmy się że jeszcze same sobie radzimy. Obrobilam się już prawie.
OdpowiedzUsuńIro, prace idą nam teraz zdecydowanie wolniej, to fakt.
UsuńMoże dlatego dni nam tak szybko mijają i ten czas tak ucieka...
A mógłby nieco zwolnić, szczególnie teraz, na wiosnę, kiedy tak ślicznie jest w przyrodzie.
No faktycznie, coś się dzieje niedobrego z kalendarzem! Z niczym nie mozna się wyrobić!
OdpowiedzUsuńKartki piękne, doskonale oddają klimat Świąteczny!
Ależ oczywiście, że to wina kalendarza a nie nasza, ze wyrobić się z niczym nie idzie!!!;)))
UsuńI nawet wyśledziłam, kto nam w tym kalendarzu tak miesza - to SKS!
Przecudne kartki. Jak dla mnie to miesiące od kwietnia do października biegają galopem a reszta wlecze się slimakiem. Cierpie z tego powodu bardzo:)
OdpowiedzUsuńZielonapiranio, dla mnie najdłuższym miesiącem roku jest listopad.
UsuńNie cierpię tego miesiąc strasznie, dlatego wyjeżdżam wtedy zawsze do sanatoriom, bo miedzy ludźmi i jak jestem zajęta rehabilitacją, to mi szybciej mija.
Zaczyna mi też vzasu brakować , i gonie za dniami .. Chyba dlatego, ze stan spoczynku mi się marzy ...
OdpowiedzUsuńKartki cudne.
Lucy, a kiedy tak po prawdzie na ten stan spoczynku się wybierzesz?
UsuńIle lat orki masz jeszcze przed sobą?
O jakie cudne kartki !! jak je robisz, takie przestrzenne? ... - jesli to nie sekret :)
OdpowiedzUsuńMmzd, robienie kartek to żaden sekret.
UsuńTło się maluje (ja zazwyczaj tuszami Distres, bo z akwarelami to dłuższa zabawa).
Zajączki, baranki, kurczaczki, drzewa, kwiatki, jajka się stempluje na kartce, maluje pisakami Copic, później się je wycina i przylepia na tła a tła w ramki (ramki wycinam odpowiednimi wykrojnikami).
Odpowiedni kawałek papieru z bloku technicznego (najlepiej o gramaturze 250-2800) biguję i składam w harmonijkę.
Do tej harmonijki przyklejam ramki z tłami.
Nie jest to praca skomplikowana, ale szalenie czasochłonna i musi być zachowana precyzja.
Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania, to chętnie na nie odpowiem.
Aaha, no właśnie to o te ramki mi chodziło, - czyli czas wreszcie kupić "maszynkę" ;)
Usuń:( z tym kalendarzem to mam tak samo .....
OdpowiedzUsuńTo młodzi ludzie też tak mają, ze im czas za bardzo ucieka?
UsuńMyślałam, ze to dotyczy tylko staruszków - emerytów;)))
Młoda to ja jestem tylko duchem, chociaż zauważyłam, że się ostatnio ten duch mocno postarzał
Usuń"A czas goni a czas goni "- to słowa z "Piosenki Starych Kochanków"
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o kartki to są piękne. Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twoich zdolności...
Pozdrawiam serdecznie
Stokrotko, czyli z tym czasem to i przed nami ludzie mieli problem;)))
UsuńDziękuje za miłe słowa co do moich kartek.
Tak naprawdę to nie wiem od czego to zależy... pewnie od nas i naszego życia, tego na jakim etapie wzyciu jesteśmy... A jeśli chodzi o kartki to przepiękne - prawdziwe arcydzieła <3 widać, ze wkładasz to swoje serce <3
OdpowiedzUsuńErvisha, robienie kartek dobrze robi mi na psyche.
UsuńTo jest coś w rodzaju medytacji, bo "produkcji" kartek trzeba poświecić maximum uwagi.
Wtedy zapomina się o całym świecie i o tym bałaganie, które ten świat nam przynosi;).
Ładne pani kartki . Wiele w nich wysiłku . Gdyby tak , niewiedzący, mógł z nich się dowiedzieć ,że to Zmartwychwstania Pańskiego święta a tak, jak na targu na którym byłam ostatnio. Mnóstwo ozdób ale żeby chociaż jedna świąteczna. Moźe gdzieś znajdę, obtłuczonego baranka z chorągiewką i wspomnieniami z czasów gdzie ludzie wiedzieli co świętują. Przepraszam, że wyszło jak bym do pani pretensje miała...ot tak jakoś do świata mam ,że ...nowego baranka...tylko ten już bardzo zniszczony mam.
OdpowiedzUsuńKloszard, masz niewątpliwą racje.
UsuńAle ja tych kartek nie robię dla siebie, tylko dla konkretnego odbiorcy.
A jak zapewne wiesz, klient, nasz pan i kartki muszą być zgodnie z gustami tych, do których są kierowane.
Kiedyś, kiedy jeszcze żyły moje ciotki staruszki robiłam dla nich kartki z barankiem z chorągiewką i z Chrystusem Zmartwychwstałym.
Kartki wesołe, wiosenne, optymistyczne, cudne:) I o to chodzi. żeby z wiosenną siłą do wszystkiego podchodzić a nie wiecznie zrzędzić i narzekać.
OdpowiedzUsuńA z tym czasem i coś trzeba zrobić, żeby nie pędził jak oszalały. TAK NIE MOŻE BYĆ!!!
Aniu, z tym czasem to zapewne nie da się nic zrobić, niestety;).
UsuńJedyne, co możemy, to chłonąć ten piękny czas ile się da i cieszyć się nim, jak tylko można;_.
Przepiękne kartki trójwymiarowe. Podziwiam. Co do czasu, to rzeczywiście teraz szybko mija dzień, tydzień za tygodniem, miesiące i lata. Sama widzę, że to co zamierzam zrobić w ciągu dnia rzadko jest zrealizowane. Czasu za mało, ale i wszystko wolniej wykonuję. Wolniejsze obroty biorą się i z tego, że nigdzie się nie spieszę, "mam czas" i szybciej się męczę.
OdpowiedzUsuńPensioner, ależ ja tez to wiem, ze ten brak czasu sami sobie fundujemy, bo taki jest "przywilej" pewnego wieku.
UsuńAle, czy nie lepiej zwalić to na kalendarz, niż przyznawać się głośno do wolniejszych naszych obrotów;)))
Rok krótki, kartki bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie odwrotnie ...
Iwona, hola, moja Droga!
UsuńNa krótki rok i krótki kalendarz mogą narzekać TYLKO emeryci!;).
Młodzież jeszcze musi za kalendarzem zdążać;)))
27 year-old Programmer Analyst I Hermina Dilger, hailing from Sioux Lookout enjoys watching movies like "Charlie, the Lonesome Cougar" and Kayaking. Took a trip to Historic City of Ayutthaya and drives a Legacy. oryginalne zrodlo
OdpowiedzUsuń