Komunikat;)


Za oknem ponuro i chmurnie.
I wieje.
Jakoś to mi nie przeszkadza, czekam na deszcz.
Przez ostatnie trzy tygodnie, pogodowo było pięknie, a pobyt „skarbów” u nas wymuszał prawie non stop pobyt na łonie przyrody, więc teraz z ulgą przywitam deszcz i siedzenie w czterech murach.
Codzienna opieka nad dziećmi i przygotowania do świąt dały mi się nieco we znaki.
Nie mogliśmy jednak zostawić córki samej  z tym wszystkim, tym bardziej, ze OMW miał w tym czasie bardzo poważną operację neurologiczną, a córka miała w pracy wdrażanie nowego systemu, którego jest współautorką.

Ale od poniedziałku dzieci wracają pod skrzydła cioć z przedszkola więc dziadek i babcia odzyskali swoje spokojne (ale nieco nudne;) życie.
Ja to tak nie do końca, bo mam już wreszcie w necie swój własny kawałek podłogi.
Co prawda odpłatny, ale nikt mnie z niego już nie przegoni.
Pięknie na nim wyglądają moje stare bloxowe blogi, niestety, nie udało się ich przenieść z komentarzami.
Na razie przenoszę na piechotę, metodą C/V, tak jak kilka z Was komentarze przenosiło.
Idzie mi to jak krew z nos, ale .. jakie to miłe czytać z przed dekady Wasze komentarze i przypominać sobie niektóre osoby już od dawna nie piszące.
Spieszyć się niby nie muszę, bo mam obiecane kopie blogów wraz z komentarzami.
Ale … już tak mam, ze wolę wróbla w garści, niż kanarka na gałęzi i dopóki blogi  bloxowe będą dostępne (czyli jeszcze niecałe dwa dni) to będę komentarze kopiować.
Tak więc czynnie w to miejsce (i do Was) wrócę w poniedziałek.

 










Komentarze

  1. Chciałabym potrafić przenieść blog na inny blog, po to moje powolne "ręczne" przeklejanie notatek trwa i trwa... Rok temu się przeprowadzałam i nadal mam niepełne archiwum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, są takie metody na przeniesienie bloga, dużo dziewczyn z Bloxa przenosiło się najpierw na Word Press a później na Blogspota.
      Ja jednak tego nie potrafię zrobić dlatego założyłam swoją stronę internetową gdzie przeniesiono mi moje blogi.
      Niestety, bez komentarzy, a bez komentarzy, to przecież już nie to samo.
      Dlatego ręcznie uzupełniam komentarze.

      Usuń
  2. Mnie nie chciało się przenosić komentarzy... za dużo tego aby każdy kopiować i wklejać. Szkoda, że tak wyszło a blox poleciał sobie w kulki... szkoda tych wszystkich rozmów - tego, że nie będę mogła do nich wrócić ale mówi się trudno. Nowa domena - nowy początek, nowe znajomosci blogowe i cudowne blogi, które poznałam a tym samym mam nadzieje nowe dyskusje. Będzie dobrze ;)

    Chciałabym aby u nas popadało - ziemia sucha na kamień :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ervisha, przeniosłam zaledwie z czterech lat komentarze.
      Niby mam skopiowane blogi i będę mogła z nich dalej komentarze przenosić, ale jak na razie nie potrafię ich otworzyć.
      W końcu co będzie, to będzie, ale właśnie tych rozmów (komentarzy) żal.
      ps. a u nas dalej nie pada, niby się chmurzy a ani kropli deszczu;(((.

      Usuń
    2. Zaledwie? Według mnie to bardzo dużo. Wykonałaś kawał dobrej roboty. Jak kopiowała Pani blogi? Na jakiej zasadzie?
      Tak żal, ale jak mi powiedziano będą nowe równie wspaniałe i warte zapamiętania :*

      Oby spadł deszcz - ziemia go potrzebuje

      Usuń
  3. To masz troche roboty, i to jeszcze niezle tempo! Ale bloxy maja byc dostepne do listopada, tak slyszalam??
    Strajki znaczy skonczyly sie, w wolnej chwili poszperam za ugodami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucy, nie masz co szperać za ugodami, bo i tak do prawdy nie dojdziesz.
      Nauczyciele mówią swoje, rzad mówi swoje a pośrodku niedouczone dzieci (ale tym to się przejmują tylko rodzice).
      Jeżeli otworzy mi się ta kopia, którą "po znajomości" dostałam, to mogę sobie wolno kopiować dopóki będę chciała.

      Usuń
  4. Jak swoje bloxowe wpisy na dysk zewnętrzny przenosiłam i też komentarze, to nieraz mi się łezka w oku zakręciła od wspomnień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na dysk zewnętrzny, to kopiowałaś chyba w Wordzie, a mnie się taka wersja nie podobała, bo mam na blogach za dużo zdjęć.
      Ale czytanie starych komci faktycznie wzruszało.

      Usuń
  5. Mam bloxa na dysku w laptopku.Nie będę przenosić.Najważniejsze są zdjęcia.Mam czynną galerię.
    U nas delikatnie popadało, dziękuję i za to ale to malutko.U mnie nadal wnuk jest , zostaje na majówkę ale to decyzja rodziców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, też mam na dysku, ale to się czytać nie da (przynajmniej u mnie).
      A u nas tylko się chmurzy, ale nie spadała ani jedna kropla deszczu;(
      Moje wnuczęta już w swoim domu ... i chwała Bogu, bo co za dużo, to nie zdrowo;).

      Usuń
  6. Tak, wielka szkoda że nie było opcji automatycznego przeniesienia wpisów wraz ze zdjęciami i komentarzami.. podziwiam, że próbujesz zrobić to ręcznie :)
    Czy ja dobrze widzę że na tych pięknych zdjęciach to Łazienki Królewskie? Wybieramy się na majówkę do Warszawy i od 29 kwietnia byłaby szansa na spotkanie, co o tym myślisz? Jeśli oczywiście jesteś w tym czasie w Warszawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Myszo, to Łazienki w których już zapewne (jak to piszę) zdążyłaś być.
      Szansa na spotkanie jest, jak się mi nieco sytuacja wyklaruje napiszę maila (dziś wieczorem, lub jutro rano).
      Prawdopodobnie spotkamy się w czwartek:).

      Usuń
  7. Zajrzyj proszę na maila blogowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam wyżej, czekaj na mojego maila albo dzisiaj wieczorem, lub jutro rano.

      Usuń
  8. Ja swoje wpisy i zdjęcia mam na laptopie, bez komentarzy. Piękne Łazienki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pensionet, ale mi właśnie najbardziej żal komentarzy, bo akurat to co piszę to jest takie sobie, zdjęcia mam na dyskach zewnętrznych, a komentarze to było to, co czyniło bloga żywym.

      Usuń
  9. U mnie tez pada i jest chlodniej. Ciesze sie, ze moglysmy porozmawiac. Sciskam serdecznie :-)))
    kristofka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za telefon, Kristofko.
      U nas się tylko chmurzy i nie pada, a sucho jak diabli.
      A te wszystkie mądre i uczone, na księżyc latają a sztucznego deszczu nie potrafią zrobić;))).

      Usuń
  10. Polubiłam już nowe miejsce ale kiedy zajrzę do bloxa - robi mi się przykro.
    Pocieszam się, że już się odnalazłyśmy i mamy kontakt. Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, mam tak samo.
      Niby wszystko jest jak dawniej, a nawet lepiej, bo tu łatwiej się pisze i zdjęcia dodaje, ale ile razy zerknę na stary blog, to mi zal.
      Może lepiej będzie od jutra, kiedy to wszystko w nocy poleci w kosmos i nie będzie sobie o tym człowiek przypominał.

      Usuń
  11. Szkoda starego miejsca, dobrze jednak, że jest nowe miejsce i możemy czytać i fotki oglądać - cieszę się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  12. 47 year old Dental Hygienist Bar Burnett, hailing from Laurentiens enjoys watching movies like Tattooed Life (Irezumi ichidai) and Mycology. Took a trip to Flemish Béguinages and drives a Caravan. czytaj

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz